19 osób zasiądzie dziś na ławie oskarżonych, w procesie o poświadczanie nieprawdy i fałszowanie dokumentów podczas wyborów samorządowych w gminie Tarłów. W tym gronie znalazł się m.in. proboszcz, żona i synowa obecnego wójta oraz gminny urzędnik.
Sprawa ma związek z wyborami wójta Tarłowa. Według prokuratury, między pierwszą, a drugą turą, do list wyborczych zostało dopisanych kilkadziesiąt osób. Oskarżonym zarzuca się, że pobrali od sołtysa zaświadczenia, że członkowie ich rodzin np. rodzice, czy dzieci mieszkają w tej samej wsi. To upoważniało do dopisania ich do list wyborczych i głosowania. Prokuratura ustaliła, że w rzeczywistości, podawane w oświadczeniach osoby mieszkały w innym miejscu.
Na 19 oskarżonych, 11 osób chce dobrowolnie poddać się karze.
Ze względu na podejrzenie oszustwa wyborczego sprawa miała już swój finał w sądzie w trybie wyborczym. Sąd Okręgowy w Kielcach nakazał powtórzenie II tury wyborów wójta Tarłowa, ale Sąd Apelacyjny, ze względów formalnych unieważnił tę decyzję.