Siatkarze Effectora Kielce po, chyba, najsłabszym meczu w tym sezonie przegrali w niedzielę w Hali Legionów z Jastrzębskim Węglem 0:3. To spotkanie 13 kolejki zamykało pierwszą rundę sezonu zasadniczego PlusLigi.
Jastrzębianie byli wyżej w tabeli i przyjechali do Kielc jako faworyt, ale kibice Effectora po cichu liczyli, że ich ulubieńcy nawiążą walkę i nawiązali… w drugiej partii. Kielczanie mieli trzy piłki setowe, żadnej nie skończyli. Goście natomiast skutecznie zablokowali atak podopiecznych Dariusza Daszkiewicza i wygrali 28:26. W secie pierwszym gospodarze jeszcze powalczyli, ale trzecia partia został przez nich oddana 14:25.
– Zagraliśmy bardzo słabe spotkania. Była kolosalna różnica w skuteczności ataku: my 40 procent, a goście 70. Tak meczu się nie wygra – podsumował trener Effectora Dariusz Daszkiewicz.
Effector Kielce – Jastrzębski Węgiel 0:3
(18:25, 26:28, 14:25)
Składy zespołów:
Effector Kielce: Jungiewicz (12), Kędzierski, Vitiuk, Buchowski (8), Bieniek (15), Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Komenda, Stolc (2), Takvam (3), Biniek (libero)
Jastrzębski Węgiel: Muzaj (25), Boruch (5), Masny (4), Derocco (11), Sobala (8), Szafranowicz (10), Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, van Lankvelt (1), Formela, Mihułka (libero)
MVP: Michał Masny – rozgrywający, kapitan Jastrzębskiego Węgla