Cofnięcie reformy sześciolatków może skomplikować sytuacje dzieci i rodziców oraz samorządów, które są odpowiedzialne za prowadzenie oświaty – uważa Grzegorz Bień świętokrzyski wicekurator oświaty.
Jego zdaniem większość szkół jest przygotowana na przyjęcie 6 latków. W sytuacji gdy rodzice nie zdecydują się na ich posłanie we wrześniu problem będą mieli dyrektorzy placówek. Trzeba będzie zdecydować ile klas pierwszych ma powstać i jakim programem nauczać. Może się zdarzyć, że do pierwszej klasy będzie zapisanych kilkoro dzieci.
Wówczas pojawi się problem ilu nauczycieli zatrudnić i jak zorganizować grupy w przedszkolach, które będą musiały przyjąć dodatkowy rocznik.
Zdaniem gościa Radia Kielce duża odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, którzy sami będą musieli zdecydować, czy chcą posłać dziecko do szkoły. Powinni wiedzieć jakie są warunki, jaki będzie program nauczania, jakie podręczniki.
Grzegorz Bień nie potrafił odpowiedzieć na pytanie jak zorganizować naukę by program był jednocześnie dostosowany do możliwości siedmio i sześciolatków. Ma nadzieję, że nauczyciele sobie z tym poradzą.