Przed Sądem Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces byłego wójta Piekoszowa Tadeusza D. Samorządowiec usłyszał w sumie 34 zarzuty, związane m.in. z przyjmowaniem łapówek, przekroczeniem uprawnień oraz prowadzeniem inwestycji bez zezwoleń. Jego działanie zdaniem prokuratury było nakierowane na przyjmowanie korzyści majątkowych.
Dziś na rozprawie oskarżony chciał się częściowo przyznać do niektórych zarzutów. Na kolejnej rozprawie ten wątek będzie rozpatrywany, tłumaczył po wyjściu z sali rozpraw prokurator Daniel Prokopowicz.
Byłemu wójtowi zarzuca się min. że przy budowie wodociągów najpierw kładziono rury a później załatwiano zezwolenia na tę inwestycję. Tadeusz D. miał też na koszt gminy razem z żoną i córka wyjechać na wycieczkę do Brukseli.
Zarzuty przedstawiono także 12 innym oskarżonym. Są to m.in. byli radni oraz przedsiębiorcy, którzy wręczali łapówki. Jednym z nich jest były przewodniczący rady gminy w Piekoszowie Marek S., który miał wręczyć wójtowi alkohol i kiełbasę w zamian za przekazanie pieniędzy na ochotniczą straż pożarną.
Były radny Stanisław K. miał obiecać poparcie w wyborach samorządowych w zamian za przyjęcie jego córki do pracy w urzędzie gminy. Od Sylwii K. miał przyjąć łapówkę w wysokości 1,5 tysiąca euro.
W czasie postępowania przygotowawczego jedna osoba poddała się karze. Dziś taki wniosek złożył kolejny oskarżony. Kolejną rozprawę zaplanowano na 11 lutego przyszłego roku. Oskarżonym grozi do 10. lat pozbawienia wolności.