Coraz więcej jedzenia i świątecznych potraw ląduje na śmietnikach – alarmują pracownicy firm, wywożących śmieci. W kontenerach są ciasta, wędliny, sałatki i pieczywo.
Jak mówi jeden z pracowników wywożących odpady – serce boli, kiedy się na to patrzy. Jedni chodzą głodni, a inni beztrosko wyrzucają jedzenie.
Starsi kielczanie twierdzą, że starają się, by nic się nie zmarnowało. Kupują tylko tyle, ile jest potrzeba. Suchy chleb albo przerabiają na bułkę tartą albo wywieszają na ścianach altanek.
Według danych statystycznych – Polacy rocznie marnują kilka milionów ton żywności.