Około 300 próśb o ułaskawienie czy darowanie kar napisali ostrowieccy działacze Amnesty International, podczas tegorocznego maratonu pisania listów w obronie niesłusznie skazanych i krzywdzonych. Kamila Pronobis, która wzięła udział w akcji chciała zwrócić uwagę na los dziewczynek, które wbrew swojej woli są wydawane za mąż. List, który napisała uznała za gest solidaryzowania się z pokrzywdzonymi.
Kamila Jasztal – koordynatorka akcji w ostrowieckim liceum im Władysława Broniewskiego zapewnia, że rosnące z roku na rok zainteresowanie pisaniem takich petycji przynosi skutek, bo uwiezieni i skazani odzyskują wolność. O tym, że akcja pisania listów jest potrzebna, bo wpływa na rządy i decydentów zapewniał także Krzysztof Turek, który już po raz drugi zaangażował się w akcję Amnesty International. Jako przykład podaje uwolnienie Nigeryjczyka, w obronie którego rok temu także on napisał list.
Poza kołem Amnesty International działającym przy liceum imienia Władysława Broniewskiego, w tegoroczny maraton pisania listów włączyli się także uczniowie z katolickiego liceum oraz gimnazjum w Szewnie.