Wojciech Lubawski nie obawia się działań komitetu referendalnego, którego przedstawiciele domagają się odwołania go ze stanowiska włodarza miasta. Jak twierdzą, obecny prezydent Kielc rządzi nieudolnie, co doprowadza do systematycznego zmniejszania się liczby mieszkańców stolicy województwa. Aby referendum mogło się odbyć, potrzebne jest zebranie ponad 16 tysięcy podpisów.
Wojciech Lubawski podkreślił na naszej antenie, że gdyby bał się takich akcji, nie mógłby być prezydentem, po za tym tego typu zagrożenia zawsze istniały i nie może mu to przeszkadzać w bieżącej pracy, bo zajmowałby się ochroną swojej osoby, a nie normalnym funkcjonowaniem. Gość Radia Kielce przypomniał, że podobne referenda nie cieszyły się w do tej pory powodzeniem.
Ludzie niezbyt chętnie biorą udział w czymś takim – mówi. Pytany o to, czy powstanie komitetu może być dla niego sygnałem ostrzegawczym, stwierdził że musiałby usłyszeć merytoryczne zarzuty. Prezydent zaznaczył, jest gotowy do debaty na każdy temat. Pytany o problem wyludniania się Kielc powiedział, że podobna sytuacja ma miejsce także w innych polskich miastach i jego zdaniem zmiana wlodarza tu nie pomoże.
Wojciech Lubawski podkreślił, że wizerunek stolicy województwa z roku na rok poprawia się- Kielce rozwijają się za sprawą wielu instytucji m.in.: Politechniki Świętokrzyskiej, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, Kieleckiego Parku Technologicznego, czy Targów Kielce.
Przypomnijmy, inicjator komitetu referendalnego- Arkadiusz Stawicki zamierza doprowadzić do referendum odwołującego prezydenta, wiosną przyszłego roku.