Świętokrzyskie dzieci są mniej sprawne niż rówieśnicy w innych częściach Polski. To wniosek z kilkuletniego badania, którym objęto kilkaset szkół w naszym województwie. W Kielcach odbyła się konferencja naukowa, podsumowująca wyniki uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i liceów. Brali w niej udział samorządowcy, nauczyciele wychowania fizycznego oraz dyrektorzy szkół.
Jak podkreśla Grzegorz Bień, świętokrzyski wicekurator oświaty, badań na taką skalę, nikt wcześniej w Polsce nie robił. – Od wiosny 2013 roku do jesieni 2015, wizytatorzy odwiedzili około 200 szkół. Sprawdzili sprawność fizyczną około 3 tysięcy młodych ludzi, począwszy od uczniów szkół podstawowych na licealistach skończywszy – informuje Grzegorz Bień.
Jak mówi doktor Robert Dutkiewicz, ze studium wychowania fizycznego UJK, ćwiczenia, które musieli wykonać młodzi ludzie nie były skomplikowane. Dlatego martwią niezbyt dobre wyniki. – Wykonywali skok z miejsca, musieli jak najdłużej wisieć na drążku. To są próby, które dzieci bez problemu powinny wykonać. Sam nauczyciel nie da rady poprawić sprawności motorycznej, cztery godziny zajęć ruchowych w tygodniu to za mało. Również rodzice muszą się zaangażować- twierdzi Robert Dutkiewicz.
Jak dodaje Grzegorz Bień, dyrektorzy szkół poznali wyniki badania i mogą porównać je z innymi szkołami w województwie. Jeżeli wypadają gorzej, pomóc może urozmaicenie lekcji wychowania fizycznego. Na przykład wprowadzenie do zajęć takich dyscyplin jak bilard, czy taniec.