Siatkarze Effectora Kielce nadal bez zwycięstwa w tym sezonie. W meczu otwierającym 5. kolejkę PlusLigi przegrali w piątek w Lubinie z Cuprum 0:3 (29:31, 20:25, 22:25).
Najwięcej emocji było w pierwszej partii, w której prawie cały czas kielczanie prowadzili. W końcówce było 24:22, ale niestety gospodarze odwrócili losy tego seta i wygrali 31:29. Dwie kolejne partie również zacięte, ale już bez tak dużych emocji. W decydujących momentach to zespół z Lubina wykazywał więcej zimnej krwi i doświadczenia, dlatego zwyciężał raczej niezagrożony.
– Najbardziej szkoda tej pierwszej partii. Naprawdę niewiele zabrakło, a to my cieszylibyśmy się ze zwycięstwa. Nie mogę odmówić mojej drużynie ambicji i woli walki, niestety chyba ciągle brakuje umiejętności – podsumował trener kielczan Dariusz Daszkiewicz.
Cuprum Lubin – Effector Kielce 3:0 (31:29, 25:20, 25:22)
Cuprum: Pupart (15), Bohme (9), Włodarczyk (4), Romać (1), Możdżonek (11), Łomacz (2), Rusek (libero) oraz Malinowski (18), Gorzkiewicz (1) i Taht (1).
Effector: Jungiewicz (15), Wierzbowski (9), Kędzierski (1), Takvam (5), Buchowski (4), Bieniek (11), Sobczak (libero) oraz Vitiuk (1) i Maćkowiak.
W najbliższą środę Effector podejmował będzie w hali Pod Basztami w Chęcinach AZS Politechnika Warszawska. Początek meczu o godzinie 18.00.