Na początku przyszłego roku może dojść do zmian w kieleckiej Radzie Miasta. W koalicji mocno zazgrzytało po głosowaniu, dotyczącym podwyżki podatków od nieruchomości. Prezydencki projekt niespodziewanie został poparty przez opozycyjny klub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przeciw zagłosował natomiast Dariusz Kozak z koalicyjnego PiS. Jego kolega klubowy Jarosław Karyś wstrzymał się od głosu.
Przewodniczący klubu PSL Grzegorz Świercz studził jednak domysły, twierdząc nie można mówić o szerszej współpracy. Ludowcy nie widzą potrzeby zmian w radzie. Grzegorz Świercz przekonywał, że nie było żadnych rozmów poza klubem PSL.
Z kolei, Dariusz Kozak twierdzi, że na początku roku nastąpią zmiany na stanowiskach przewodniczącego Rady Miasta oraz przewodniczących komisji. Jego zdaniem, nastąpi to po głosowaniu nad budżetem, czyli w styczniu lub w lutym.
Agata Wojda zaznacza, że w Platformie Obywatelskiej nigdy nie było dyscypliny podczas głosowania i nikogo nie dziwiło, że czasem nie było jednomyślności. Nie ukrywa, że dochodzą do niej głosy o rewolucji kadrowej, ale zdaniem radnej byłoby to nieuzasadnione. Liczy, że jeśli do tego dojdzie otrzyma merytoryczne uzasadnienie, aby móc się do tego niego odnieść.
Krzysztof Adamczyk jest zdania, że koalicja funkcjonuje dobrze. Liczy na jej utrzymanie, mimo różnicy zdań w niektórych aspektach. Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent Wojciech Lubawski rozmawiał z marszałkiem Adamem Jarubasem na temat współpracy z PSL w Radzie Miasta. Zmiany mogą dotyczyć stanowiska przewodniczącego. Miałaby to być funkcja rotacyjna, zajmowaliby ja zamiennie Tomasz Bogucki z Porozumienia Samorządowego, Dawid Kędziora z PSL i przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości. W tej chwili raczej mało prawdopodobna jest kandydatura Dariusza Kozaka, który liczy się z możliwością usunięcia go z partii.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przedstawiciele Porozumienia Samorządowego spotkali się z radnymi PSL. Rozmowy trwają.