Policja aresztowała sześciu członków rodziny jednego z mężczyzn, który dokonał zamachów w Paryżu. Znaleziono też samochód, który był wykorzystany do ataków. Auto porzucono na wschód od francuskiej stolicy.
Wcześniej ustalono tożsamość jednego z zamachowców. Francuskie media, powołując się na informacje śledczych twierdzą, że jednym z napastników był 29-letni Omar Ismail Mostefai. Mężczyzna miał mieć francuskie obywatelstwo. Prawdopodobnie w 2014 roku zamachowiec wyjechał do Turcji, co oznacza, że mógł dostać się do Syrii i mieć kontakt z radykalnymi islamistami. Nie jest też wykluczone, że w ostatnich latach był w Algierii.
Prowadzący śledztwo prokurator twierdzi, że napastników było w sumie siedmiu i że byli oni podzieleni na trzy uzbrojone grupy.
Wczoraj belgijskie służby zatrzymały dwóch Belgów i Francuza, którzy mogą mieć związek z zamachami. Belgijskie media twierdzą, że jedna z zatrzymanych osób mogła być obecna w Paryżu w czasie ataków. Służby wpadły na ten trop dzięki numerom rejestracyjnym dwóch samochodów. Pojazdy z belgijskimi tablicami rejestracyjnymi zauważono w miejscach zamachów.