Aby zdobyć pierwszy punkt w tym sezonie siatkarze Effectora muszą w sobotę wygrać co najmniej dwa sety z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. Ten mecz 4. kolejki PlusLigi rozpocznie się o godzinie 17.00 w Hali Legionów.
Realizacja tego zadania, jak podkreślają kielczanie, będzie bardzo trudna. Goście są wiceliderem tabeli i wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania. Effector jest na drugim biegunie: ostatnie 14. miejsce i zero punktów.
– Na pewno nie jesteśmy faworytem. Nasz rywal jest budowany, aby zdobyć mistrzostwo Polski. My musimy wyjść i walczyć, nie mamy nic do stracenia – przekonuje trener gospodarzy Dariusz Daszkiewicz.
Effector nadal w osłabieniu. Cały czas na kontuzje narzekają rozgrywający Marcin Komenda i atakujący Grzegorz Szymański. Zatem zmiennikami Michała Kędzierskiego i Sławomira Jungiewicza są młodzi zawodnicy z zespołu juniorów bez żadnego doświadczenia w PlusLidze. Kielczanie cały czas myślą również o tym co stało się przed tygodniem w Bydgoszczy (porażka 1:3 z przedostatnią Łuczniczką).
– Nie czujemy się zbyt dobrze po tej porażce. To był mecz, który naprawdę mogliśmy wygrać. Teraz wyjdziemy na parkiet i z ZAKSĄ będziemy walczyć o każdą piłkę. W sobotę na nas nie będzie ciążyć żadna presja, to może być nasz atut – podkreśla rozgrywający Efectora Michał Kędzierski.
Spotkanie 4. kolejki PlusLigi Effector Kielce – ZAKSA Kędzierzyn Koźle w sobotę o g.17.00 w Hali Legionów. Mecz będziemy transmitować na naszej antenie.