Czujnik tlenku węgla może nam uratować życie. Ten niewidoczny i bezwonny gaz często zabija w czasie snu.
Rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak zachęca do kupowania takich czujników, które kosztują kilkadziesiąt złotych. Podpowiada też co należy zrobić, jeżeli usłyszymy, że ów alarm odezwał się u naszego sąsiada. W pierwszej kolejności należy wpuścić do mieszkania świeże powietrze, zatem otwieramy drzwi i wszystkie okna. Następnie zabieramy z tego pomieszczenia nieprzytomnego człowieka.
Po wyprowadzeniu poszkodowanego należy wezwać pomoc, dzwoniąc do straży pożarnej na 998 lub 112. Następnie, w razie potrzeby, należy przystąpić do udzielania pierwszej pomocy.