Dziś drugi dzień, zorganizowanych już po raz jedenasty, Pińczowskich Zaduszek Jazzowych. Wczoraj, w szczelnie wypełnionej fanami jazzu sali Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury, odbyły się dwa niecodzienne koncerty. Publiczność gorąco oklaskiwała, grający bez instrumentu harmonicznego, kwartet legendarnego perkusisty – Kazimierza Jonkisza, który złożył pełen energii, muzyczny hołd Elvin’owi Jones’owi – słynnemu amerykańskiemu muzykowi.
Siły wyrazu, wirtuozerii i humoru nie zabrakło – utrzymanego w estetyce jazzowo-popowej – występowi duetu Doroty Miśkiewicz i wiodącego polskiego gitarzysty jazzowego – Marka Napiórkowskiego. Dorota Miśkiewicz – ceniona i popularna wokalistka, tak odniosła się do tradycji zaduszkowych spotkań muzyków jazzowych.
Dzisiejsze zaduszkowe koncerty, które w Pińczowskim Samorządowym Centrum Kultury rozpoczną się o godzinie 18.00, będą równie ciekawe. Muzykę z cenionej przez krytyków i impresariów całego świata płyty „Prana”, zaprezentuje Trio Artura Dutkiewicza – wywodzącego się z Pińczowa pianisty i kompozytora, Honorowego Obywatela tego miasta, także pomysłodawcy i dyrektora artystycznego Pińczowskich Zaduszek Jazzowych, a imprezę zwieńczy soulowo-bluesowy występ zespołu amerykańskiego gitarzysty i wokalisty – Mike’a Russell’a oraz polskiego perkusisty – Zbigniewa Lewandowskiego.
Pińczowskim Zaduszkom Jazzowym patronuje m.in. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.