Po raz pierwszy w ruinach zamku w Bodzentynie zawarto związek małżeński. Ślub poza Urzędem Stanu Cywilnego jest możliwy w Polsce od 1 marca tego roku. W gminie Bodzentyn to trzeci taki ślub – informuje burmistrz. Dariusz Skiba podkreśla, że ruiny są wyjątkowym miejscem na takie wydarzenia, jak śluby.
Tuż po zachodzie słońca przyrzeczenie małżeńskie złożyli przed burmistrzem Barbara Sieradz z Warszawy i Wojciech Jaros z Kielc. Państwo młodzi przyznają, że sceneria bodzentyńskiego zamku jest niezwykła, ale miejsce ceremonii było nieco przypadkowe. Para chciała wziąć ślub w Kielcach, odmówili go jednak miejscowi urzędnicy, tłumacząc, że mogą przez miesiąc nie zgromadzić potrzebnych dokumentów.
Poprzednie dwa plenerowe śluby w gminie Bodzentyn odbyły się przy Źródełku św. Franciszka w Świętej Katarzynie. Za zawarcie związku małżeńskiego „pod chmurką” trzeba zapłacić tysiąc złotych.