Zjednoczona Lewica proponuje minimalną płacę w wysokości 2 500 złotych, powrót do wcześniejszego wieku emerytalnego, bezpłatną służbę zdrowia, żłobki i przedszkola. Lider świętokrzyskiej listy Andrzej Szejna – przekonuje, że program wyborczy to nie puste hasła, ponieważ w Sejmie lewica złożyła projekt ustawy dotyczący podniesienia płacy minimalnej.
Zdaniem gościa Radia Kielce – atutem ugrupowania jest to, że potrafiło połączyć doświadczenie starych działaczy z nowymi osobami. W ten sposób odniósł się do zarzutów przedstawicieli „Partii Razem” – którzy mówią, że Zjednoczoną Lewicę od dziesięcioleci tworzą te same osoby, które przy okazji wyborów przeprowadzają wizerunkowy lifting.
Szejna stwierdził, że w partii są Leszek Miller i Janusz Palikot, ale ustąpili oni miejsca liderce ugrupowania Barbarze Nowackiej i innym działaczom młodego pokolenia. Zaprzeczył także, by w ramach listy była rywalizacja pomiędzy nim, a Henrykiem Milcarzem, czy Janem Cedzyńskim. Przyznał, że naturalną rzeczą jest rywalizacja między kandydatami, ale w kampanii tworzą oni jedną drużynę i wzajemnie się wspierają.