Kandydatka Zjednoczonej Lewicy do Sejmu Małgorzata Marenin skazana w trybie wyborczym. Pozwała ją kandydatka do Senatu i dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy Małgorzata Stanioch. Marenin ma ją przeprosić na łamach Echa Dnia. Sąd Okręgowy w Kielcach zakazał jej też rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat dyrektorki PUP.
Poszło o wypowiedź Małgorzaty Marenin w czasie Ringu Wyborczego, który zorganizowało Echo Dnia. Kandydatka Lewicy powiedziała: Problem bezrobocia w województwie świętokrzyskim ma swoje imię i nazwisko – Małgorzata Stanioch. To jest dobitny przykład na to, że dobrą pracę i w ogóle pracę w województwie można zdobyć tylko wtedy, gdy jest się zaprzyjaźnioną z partią PSL. Dopóki nie zmienimy tej konkretnej dyrektorki Powiatowego Urzędu Pracy, dopóki nie zmienimy władz, które decydują o obsadzaniu poszczególnym stanowisk, które są związane z tworzeniem i rozdawaniem miejsc pracy, dopóty ludzie, którzy zdobyli dobre wykształcenie kierunkowe będą musieli szukać tej pracy poza granicami naszego kraju.
Małgorzata Marenin powiedziała, że nie przeprosi Małgorzaty Stanioch, ponieważ nie zmieni swojej opinii wygłoszonej w trakcie debaty. Wyrok sądu nazwała kneblowaniem ust. Ja dalej tak uważam i będą swojej opinii oraz prawa do niej bronić. Musimy nazywać problemy po imieniu w końcu – stwierdziła.
Z wyroku sądu jest zadowolona Małgorzata Stanioch, choć jak powiedziała nie do końca. Wnioskowała bowiem o to, by oprócz przeprosin Małgorzata Marenin wpłaciła 5 tysięcy złotych na rzecz Polskiego Związku Niewidomych. Sąd się jednak na to nie zgodził. Jak podkreśliła, wyrok pokazuje, że nie można robić kampanii na plecach innych poprzez nieprawdziwe oskarżenia. Dodała, że musi bronić swojego dobrego imienia. Jak tłumaczyła, nie może pozwolić na to, by była dalej publicznie opluwana. Jej zdaniem, nie można wykorzystywać swojej opinii do krytykowania, niszczenia i poniżania drugiego człowieka. Jestem też kandydatką i nigdy pani Marenin niczego nie zarzucałam. A może gdybym pogrzebała, to może bym coś znalazła, ale nie zależy mi na tym – powiedziała.
Małgorzata Stanioch zastanawia się nad złożeniem zażalenia na wyrok sadu. Decyzję podejmie jutro. Natomiast na pewno Małgorzata Marenin złoży apelację od dzisiejszego orzeczenia. Zrobi to jutro.
Był to pierwszy w tej kampanii , proces w trybie wyborczym w naszym regionie.