Minister Spraw Zagranicznych Grzegorz Schetyna przekonuje, że Bruksela nie obarcza Polski winą za utrudnianie rozwiązania kwestii rozdziału uchodźców. Jak mówił dziś w Starachowicach, wielokrotnie rozmawiał na ten temat z szefami dyplomacji największych i najważniejszych państw Unii.
Z rozmów wynika, że nie mają oni takiego wrażenia. Grzegorz Schetyna zaznaczył, że jesteśmy otwarci na solidarne wsparcie kwestii podziału uchodźców, ale musimy pilnować, aby migracja była w sensowny sposób zatrzymana.
Szef polskiej dyplomacji jest też zdania, że decyzja dotycząca podziału uchodźców między kraje Unii Europejskiej powinna być wynikiem porozumienia i uzgodnień. W jego opinii, głosowanie większościowe w tej sprawie jest ostatecznością, ponieważ to wymuszenie pewnej decyzji.
Grzegorz Schetyna odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Ministra Spraw Zagranicznych Niemiec, który zasugerował takie rozwiązanie.
Grzegorz Schetyna spotkał się z kierownictwem Specjalnej Starachowickiej Strefy Ekonomicznej oraz reprezentantami stref z Tarnobrzega i Mielca. Rozmowy dotyczyły otwarcia nowych rynków zbytu dla firm ulokowanych w tych strefach.
Szef polskiej dyplomacji w przyszłym tygodniu weźmie udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Spotka się tam ze swoimi odpowiednikami z całego świata. Jak mówił, będzie chciał zaprezentować ofertę stref starachowickiej, tarnobrzeskiej i mieleckiej przedstawicielom, m. in. Kataru, Arabii Saudyjskiej, Emiratów Arabskich, Omanu oraz Iranu.
– To są inwestorzy i biznesy państwowe i przez dobre relacje możemy pokazać miejsca i możliwości, które wciąż są nieodkryte – stwierdził Grzegorz Schetyna. W spotkaniu uczestniczył też prezydent Starachowic Marek Materek, który w zeszłym roku został wykluczony z PO.