Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w poniedziałek dyrektora powiatowego urzędu pracy w Kielcach oraz radną sejmiku województwa świętokrzyskiego Małgorzatę S. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę podczas próby przyjęcia łapówki.
Jak potwierdził rzecznik CBA, Jacek Dobrzyński agenci zabezpieczają dokumentację, mogącą mieć związek z korupcją.
W związku z toczącym się postępowaniem zatrzymano także dwóch świętokrzyskich przedsiębiorców. Rzecznik dodaje że „zatrzymanie było w trybie niecierpiącym zwłoki” i wynikało z działań własnych CBA. Ze względu na dobro śledztwa nie chce ujawniać szczegółów.
Małgorzata S. jest kandydatką PSL w okręgu kieleckim w wyborach do Senatu.
Po pojawieniu się w mediach informacji o zatrzymaniu dyrektor PUP prezydium zarządu wojewódzkiego świętokrzyskiego PSL zdecydowało o czasowym zawieszeniu jej w prawach członka partii, do momentu wyjaśnienia sprawy – wynika z oświadczenia, jakie przekazał PAP wiceszef sztabu wyborczego ludowców w regionie Krzysztof Marwicki.
Sztab wyborczy wystąpił do Państwowej Komisji Wyborczej z pytaniem o możliwość wycofania kandydatury S. w wyborach do Senatu i o przebieg tej procedury „na wypadek potwierdzenia przekazywanych w mediach informacji” o przyczynach zatrzymania.
„Ubolewam, że do takiej sytuacji w ogóle doszło. Mam nadzieję, że zostanie ona szybko wyjaśniona. Jeśli miałaby się potwierdzić, to rzeczywiście oczekujemy od struktur państwa, żeby tutaj bezwzględnie i z zachowaniem wszystkich przepisów reagowały” – powiedział przebywający w poniedziałek w Warszawie szef świętokrzyskiego sztabu wyborczego oraz wojewódzkich struktur PSL Adam Jarubas. Podkreślił, że na razie posiada „zbyt mało informacji” na temat sprawy kandydatki tej partii na senatora z okręgu kieleckiego.
„Dla czystości sprawy i zachowania ważnych standardów, które powinny być w polityce, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu członkostwa (Małgorzaty S. – PAP) w PSL do wyjaśnienia sprawy. Konsultujemy z PKW, które było zaskoczone naszym pytaniem o możliwość wycofania tej kandydatury z wyborów” – powiedział.
Zaznaczył, że wszelkie decyzje podejmie po powrocie do Kielc „w oparciu o informacje, co rzeczywiście zaszło”. „Gdyby miały się potwierdzić, to rzeczywiście decyzja o wycofaniu (kandydatki z wyborów – PAP) będzie jedyną słuszną dla zachowania standardów” – zapowiedział w rozmowie z PAP Jarubas.