Nadal nie rozwiązany pozostaje problem pijaków trafiających na jedyny w Kielcach szpitalny oddział ratunkowy. Nietrzeźwi zamiast być odwożeni do Ośrodka Interwencyjno – Terapeutycznego dla Osób Bezdomnych przy ulicy Żniwnej, przewożeni są przez karetki pogotowia do szpitala.
Jak informuje ordynator SOR-u Dorota Adamczyk – Krupska, na dobę na oddział trafia od kilku do kilkunastu takich osób. Wielu z nich po zbadaniu przez lekarza powinno zostać przetransportowanych do ośrodka na Żniwną i tam pozostać do wytrzeźwienia. Karetki nie służą do transportu pijanych a ponadto tacy pacjenci nie są przyjmowani w ośrodku twierdzi nasza rozmówczyni.
Z tym zarzutami nie zgadza się kierownik Ośrodka Interwencyjno – Terapeutycznego Krzysztof Adamski. Mówi że w lipcu w placówce przebywało 160 osób. Z SORU kilka osób przywiozła policja lub straż miejska a 18 pijanych dojechało karetkami.
Zdaniem Krzysztofa Adamskiego nie powinno być problemu z transportem nietrzeźwych pacjentów. Zgodnie z umową zawartą pięć lat temu,gdy zlikwidowano izbę wytrzeźwień, to policja lub straż miejska powinna przewozić nietrzeźwych.
W ciągu doby na SOR trafia ponad 200 pacjentów.