Centrum Urazowe, które ma powstać przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach umożliwi szybką diagnozę i leczenie pacjenta z wielonarządowymi obrażeniami ciała, ale tylko wtedy, gdy uda się uzupełnić specjalistyczną kadrę lekarską – przyznał na naszej antenie Andrzej Domański, dyrektor lecznicy. Jak podkreślił, to duży problem, ale liczy, że do czasu wybudowania urazówki uda się go rozwiązać.
Jak już informowaliśmy, powstanie centrum wiąże się z nowymi inwestycjami. Szpital spełnia już większość wymogów niezbędnych do utworzenia placówki. Posiada SOR, lądowisko dla helikopterów oraz wiele oddziałów. Konieczna jest jednak rozbudowa o kolejny pawilon i wyposażenie w specjalistyczny sprzęt. Trzeba będzie zmodernizować Klinikę Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Dział Diagnostyki Obrazowej i Radiologii Obrazowej, Zakład Mikrobiologii, Laboratorium Diagnostyczne oraz rozbudować Pracownie Endoskopii Diagnostycznej.
Gość Radia Kielce powiedział, że urazówka nie rozwiąże problemu pijanych pacjentów. A władze miasta powinny wrócić do rozmów na ten temat.
Szacuje się, że utworzenie Centrum Urazowego może kosztować około 19 milionów złotych. Na razie nie wiadomo na jaką sumę szpital może liczyć z Ministerstwa Zdrowia. Jeżeli uda się załatwić wszystkie procedury, to budowa może rozpocząć się jeszcze w tym roku.
W naszym kraju jedynie województwa świętokrzyskie i zachodniopomorskie nie mają Centrów Urazowych.