Niewielu mieszkańców Kielc zdecydowało się na wzięcie udziału w niedzielnym referendum. Są już cząstkowe dane o frekwencji w stolicy regionu świętokrzyskiego. Powoli zaczynają spływać protokoły z obwodowych komisji. Na 95 lokali referendalnych w Kielcach zebrano już dane z 56. Wynika z nich, że frekwencja wyniosła 9.07 procent.
Wśród osób, które przyszły do urn przeważali zwolennicy jednomandatowych okręgów wyborczych. Nie ukrywali przy tym, że wysiłek na rzecz ich wprowadzenia może pójść na marne ze względu na niewielką frekwencję.
Poza pytaniami o jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do Sejmu oraz o utrzymanie finansowania partii politycznych z budżetu państwa głosujący mieli odpowiedzieć w kwestii rozstrzygania wątpliwości skarbowych na rzecz podatnika.
Referendum będzie wiążące, jeśli frekwencja przekroczy 50 procent. Oficjalne wyniki mają być podane przez Państwową Komisję Wyborczą jutro w godzinach popołudniowych.