Zaledwie 4 studentów zdecydowało się na wakacyjne praktyki w urzędach administracji publicznej województwa świętokrzyskiego. Ten sposób zdobywania doświadczenia zawodowego to pomysł premier Ewy Kopacz. W całym kraju urzędy administracji publicznej przygotowały około 16 tys. miejsc na praktyki, w naszym regionie było to 47 miejsc.
Jak mówi Agata Wojda, rzecznik wojewody świętokrzyskiego do tej pory praktykę zakończyła już jedna osoba, w sierpniu mają ją odbyć trzy kolejne. Agata Wojda przyznaje, że urząd spodziewał się większego zainteresowania ze strony studentów. „To jest zupełnie nowy system, który obowiązuje w całym kraju w administracji szczebla rządowego i ten system pewnie wymaga jakiejś adaptacji. Nowa forma i nowe zasady aplikowania sprawiły, ze zainteresowanie studentów praktykami jest mniejsze niż w latach ubiegłych” – tłumaczy Agata Wojda.
Studenci miejsce praktyki wybierali za pomocą uruchomionej przez rząd internetowej platformy. Później musieli dostarczyć odpowiednie dokumenty z uczelni. Problem w tym, że taka możliwość pojawiła się bardzo późno, bo dopiero na przełomie maja i czerwca i większość uczelni w kraju nie zdążyła przygotować wymaganych formularzy. Jednak zdaniem Agaty Wojdy, centralny system naboru do praktyk studenckich w urzędach jest dobrym rozwiązaniem. „Cała procedura nie jest trudniejsza, tylko jest inna. I to z pewnością powoduje, że niektórzy studenci za późno zorientowali się jak można praktyki, chociażby w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim, odbyć. Natomiast jestem pewna, że po tym niezbyt satysfakcjonującym starcie w przyszłym roku roku te procedury będą znane wszystkim stronom i system będzie w 100 procentach sprawny” – uważa Agata Wojda.
W ubiegłych latach rocznie na praktyki studenckie w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim zgłaszało się zwykle ponad 20 osób.