Niewykluczone, że na kieleckiej Kadzielni ponownie będzie tzw. szmaragdowe jezioro. Władze Geoparku chciałyby, aby w wyrobisku dawnego kamieniołomu znów pojawiła się woda. Najpierw jednak trzeba oszacować koszty inwestycji.
Dyrektor Geoparku Elżbieta Czajkowska mówi, że w tej sprawie trwają już rozmowy z ekspertami z Państwowego Instytutu Geologicznego i Politechniki Świętokrzyskiej. Koszt przedsięwzięcia to nie tylko utworzenie, ale także późniejsze utrzymanie zbiornika.
Jedno z opracowań sugeruje, by staw na Kadzielni był zasilany 60 metrami sześciennymi wody na godzinę. W takim przypadku utrzymanie jeziora byłby bardzo drogie. Elżbieta Czajkowska dodaje jednak, że możliwe jest uszczelnienie niecki, a wówczas tak duża ilość wody nie byłaby potrzebna.
Rozważana jest także budowa kładki nad wyrobiskiem. Dzięki niej rezerwat można byłoby obejść dookoła spacerując obok Skałki Geologów, która od 1962 roku jest ścisłym rezerwatem przyrody nieożywionej.