Umowa ze spółką Centrum Dializa, która ma przejąć opatowski szpital nie zawiera zapisów zobowiązujących nowego właściciela do otwierania oddziałów, czy poszerzania obecnej oferty. Załoga ma przejść do nowego pracodawcy na dotychczasowych zasadach, jednak bez gwarancji zatrudnienia mówi Grzegorz Gajewski z komisji przetargowej.
Dzierżawca zobowiązał się także do utrzymania dotychczasowej działalności lecznicy czyli 4 podstawowych oddziałów. Nie ma natomiast żadnych zapisów zobowiązujących do zagospodarowania pustych szpitalnych pomieszczeń, co było pierwotnym celem poszukiwania inwestora.
Takiej umowy nie akceptuje radny Prawa i Sprawiedliwości Wacław Rodek. Zastanawia się w jaki sposób dzierżawca będzie w stanie prowadzić lecznicę bez strat i płacić czynsz w wysokości 120 tysięcy miesięcznie, podczas gdy spółka powiatowa zarządzająca lecznicą nie jest w stanie wypracować zysków.
We wtorek radni mają głosować nad uchwałą o dzierżawie szpitala na 30 lat. Wszystko wskazuje na to, że dokument zostanie przyjęty ponieważ większość w radzie ma PSL które popiera starostę Bogusława Włodarczyka. W takiej sytuacji nowy podmiot przejmie lecznicę 1 września.