Klub Sportowy KSZO Ostrowiec ma nowego prezesa. Miejsce sprawującego tę funkcję od 3 lat Jarosława Kuby zajął Piotr Dasios. Jarosław Kuba poinformował, że zostawia klub w dobrej kondycji finansowej, bo z nadwyżką ponad 50 tysięcy złotych za rok ubiegły. Dodał, że dzięki niemu udało się zdobyć sponsorów, którzy przekazali łącznie kwotę 900 tysięcy, natomiast dotacje z samorządów wyniosły 600 tysięcy złotych.
Pomimo takich wyników Jarosław Kuba zrezygnował z kierowania klubem KSZO. Wyjaśnił, że zrobił to na skutek zmian, jakie nastąpiły w ostrowieckim samorządzie i – jak się wyraził – po dżentelmeńskiej rozmowie z prezydentem miasta.
Ustępujący prezes zadeklarował dalszą pracę na rzecz klubu KSZO, chociażby w rozmowach ze sponsorami, których ma zachęcać do wspierania sportowców.
Nowy prezes, to bliski współpracownik prezydenta Ostrowca, od lipca szefujący także jednej z miejskich spółek. Piotr Dasios przyznał, że najważniejszym wyzwaniem będzie utrzymanie obecnego poziomu sportu oraz przyciągnięcie kolejnych donatorów.
Prezes KSZO zapewnił, że klub będzie mógł liczyć na specjalne zainteresowanie ze strony prezydenta, jednak nie był w stanie powiedzieć, czy będzie to oznaczało zwiększenie dotacji z kasy miasta. Dodał jednak, że zamierza przygotować prowizorium budżetowe klubu, by wcześniej zabiegać o samorządowe dotacje.
Dwa miesiące temu rezygnacje złożył także wiceprezes klubu KSZO Piotr Składanowski, odpowiedzialny za siatkówkę. Pozostały skład zarządu nie zmienił się.
KSZO zrzesza sportowców i działaczy 5 dyscyplin: siatkówki kobiet, piłki ręcznej mężczyzn, boksu, pływania oraz waterpolo. Współpracuje z KSZO 1929 Ostrowiec, czyli klubem piłkarskim oraz jego kibicami.