Ciało 32-letniego kielczanina znaleziono wczoraj w nocy w stawie na Kadzielni. Policjanci w poniedziałek około godziny 23:00 zostali zawiadomieni przez matkę mężczyzny, że wyszedł z domu na ryby i już nie wrócił.
Funkcjonariusze przypuszczali, że mężczyzna może być w okolicach rezerwatu Kadzielnia. Udali się na miejsce. Tam zauważyli pływające w niewielkim stawie zwłoki.
Strażacy wydobyli ciało mężczyzny ze zbiornika. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon – mówi Mariusz Bednarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tej tragedii.