Na wieczornym spotkaniu w Kielcach powołano Kolegium Wojewódzkie Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. W jego skład weszli przedstawiciele siedmiu powiatów, w których zarejestrowano już komitety referendalne: Robert Kasprzyk, były starosta staszowski Andrzej Kruzel, Grzegorz Stawiarski, Krystian Sadza, Zbigniew Rusak, Ewelina Pałecka i Łukasz Szumilas.
Nie wybrano przewodniczącego. – Każdy z członków kolegium ma swój głos równoważny, nie ma potrzeby go formalizować – tłumaczył na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania Grzegorz Stawiarski. Głównym celem Ruchu ma być aktywizacja obywateli przed referendum, które przeprowadzone zostanie 6 września i promowanie idei jednomandatowych okręgów wyborczych.
To nie jedyna inicjatywa promowania JOW w regionie świętokrzyskim. Kilka godzin wcześniej także w Kielcach działania aktywizacyjne na rzecz udziału w referendum zapowiadał Jan Jagielski, prezes Radia Fama, od wielu lat zwolennik ordynacji większościowej. – Jestem jedyną osobą upoważnioną w Kielcach do reprezentowania w mediach Ruchu JOW – przekonywał dziennikarzy powołując się na pełnomocnictwo otrzymane w trakcie kongresu Ruchu Kukiza w Lubinie.
– Pan Jagielski wiedział wcześniej o naszym wieczornym spotkaniu w WDK, nie będziemy komentować jego działalności – odpowiadał na zarzut braku pełnomocnictw Robert Kasprzyk z Ostrowca Świętokrzyskiego, dotychczas reprezentujący Ruch JOW w regionie świętokrzyskim. – Jesteśmy inicjatywą oddolną, otwartą na wszystkie inicjatywy, także tą Jana Jagielskiego – dodawał Robert Kasprzyk.
W wieczornym spotkaniu, w trakcie którego powołano Kolegium Wojewódzkie uczestniczył także były poseł SLD Andrzej Jagiełło, skazany za udział w tzw. aferze starachowickiej. Nie wybrano go do składu Kolegium. – Każdy czy jest czerwony, zielony, różowy czy żółty ma prawo działać na rzecz JOW i referendum, Andrzej Jagiełło zarejestrował swój komitet i dlatego został zaproszony na nasze spotkanie – mówił dziennikarzom Robert Kasprzyk. – Możemy wywodzić się z różnych środowisk politycznych, ale łączy nas pasja zmieniania rzeczywistości” – dodawał były starosta staszowski Andrzej Kruzel.