Prawdopodobnie dopiero na przełomie sierpnia i września, szpital dziecięcy zostanie przeniesiony do nowego pawilonu przy ulicy Grunwaldzkiej. Taką informację przekazał pracownikom szpitalika, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, Andrzej Domański.
Spotkanie zostało zainicjowane przez personel lecznicy przy Langiewicza, który sprzeciwia się połączeniu placówek. Tymczasem, jak stwierdził dziś dyrektor Domański, połączenie nastąpiło faktycznie już dwa lata temu, kiedy zaczęła się budowa pawilonu na potrzeby szpitala dziecięcego. Natomiast formalna decyzja o połączeniu obu lecznic ma zapaść 10 lipca. Muszą na to wyrazić zgodę radni Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, a później zarząd województwa.
Pracownicy szpitalika otrzymali dziś od dyrektora zapewnienie, że po przenosinach będą mieć gwarancje zatrudnienia przez rok. Biały personel obawia się jednak tego, co będzie później- podkreśla Magdalena Syska, ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitaliku. Jak dodaje, obawiają się także przesunięć na oddziały dla dorosłych. „Jesteśmy wyspecjalizowani w opiece, ale nad dziećmi, a nie dorosłymi”- stwierdziła Magdalena Syska.
Andrzej Domański w rozmowie z Radiem Kielce nie wykluczył, że w razie potrzeby lekarze i pielęgniarki, będą pracować również poza oddziałem dziecięcym.