Kolejarze zapowiadają na poniedziałek strajk w przewozach regionalnych. Chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko planom restrukturyzacji spółki. Obawiają się, że przekształcenia mogą oznaczać zwolnienia pracowników.
Wicemarszałek województwa Jan Maćkowiak ma nadzieję, że do protestu nie dojdzie. Ostateczna decyzja w tej sprawie, zapadnie po południu po spotkaniu central związkowych.
Gość Radia Kielce stwierdził, że marszałkowie podpisali wczoraj porozumienie dotyczące korzystania przez 5 lat z oferty przewozów regionalnych. W praktyce oznacza to, że w tym czasie będą kupować usługi przewozowe. Umowa nie gwarantuje jednak, że w spółce nie dojdzie do zwolnień. Plan restrukturyzacji przewiduje, że Rząd przeznaczy na spłatę zadłużenia i restrukturyzację 770 mln złotych i powoła tam inwestora strategicznego Agencję Rozwoju Przemysłu. Oczekuje jednak że przewoźnik stanie się rentowny. To może oznaczać konieczności zwolnień.
Gość Radia Kielce stwierdził, że działająca w naszym regionie spółka – przeszła już transformację i zatrudnienie jest dostosowane do potrzeb, ale ostateczne decyzje będą podejmować władze firmy kolejowej w Warszawie, a nie marszałkowie, którzy jedynie kupują usługi.