W Sądzie Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces Eweliny C. Kobieta jesienią ubiegłego roku pobiła 3 osoby w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. Poszkodowanymi są dwoje pielęgniarzy i ratownik pogotowia. Oskarżona przyznała się do pobicia, ale, jak tłumaczyła, została sprowokowana wyzwiskami, które miały paść z ust osób udzielających jej pomocy.
Ewelinie C. postawiono dwa zarzuty. Pierwszy to pobicie funkcjonariuszy publicznych, a drugi dotyczy znieważenia ich wyzwiskami. Prokurator Katarzyna Tusznio-Kowalska z Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód zaznaczyła, że oskarżona dopuściła się tych czynów gdy „miała ograniczoną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem”.
Ewelina C. tłumaczyła, że do awantury doszło ze względu na niewłaściwe jej zdaniem traktowanie przez personel medyczny. Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach Marcin Chałoński tłumaczy, że oskarżona twierdzi, iż zrobiła to w obronie własnej, bo nie chciała, żeby pielęgniarze udzielili jej pomocy. Stanowisko Eweliny C. jest takie, że przyznaje się do faktu pobicia, ale winą za to obarcza pracowników służby zdrowia, dodaje sędzia Chałoński.
Ewelina C. odpowiadała przed sądem z wolnej stopy. Jest pod stałym nadzorem policji.