Ostrowczanie, którzy oddali głos w drugiej turze wyborów zapewniają, że nie mają problemu z wyborem kandydata. Zgodnie twierdzą, że głosować po prostu wypada, bo nieobecni nie mają racji.
Justyna Łada z obwodowej komisji, mieszącej się w szkole nr 4 w Ostrowcu informuje, że do list wyborczych dopisuje się sporo osób, które nie uczestniczyły w pierwszej turze.
Wśród głosujących jest wielu młodych ludzi. Mówią, że choć nie interesują się polityką, to głosować trzeba, nawet jeśli kandydaci nie spełniają wszystkich oczekiwań.
Do południa, w Ostrowcu frekwencja wyniosła 13,5 procent. Najwięcej, bo ponad 18 procent uprawnionych zjawiło się w jednej z komisji na osiedlu Pułanki, a najmniej – tylko 8 procent zagłosowało w obwodzie nr 9, w który obejmuje osiedle Złota Jesień.