Starosta opatowski nie chce zgodzić się na żądania przedsiębiorców z Ostrowca, którzy domagają się zapłaty za wykonane rok temu prace w nowej siedzibie szpitala.
Właściciele firm, nie mogąc osiągnąć kompromisu, grożą kolejnymi pikietami. Zamierzają skierować sprawę do prokuratury. Kolejny protest może odbyć się już w przyszłym tygodniu.
Sprawa dotyczy długów, jakie pozostawił po sobie były dzierżawca lecznicy, czyli katowicka spółka Twoje Zdrowie. Okazało się, że nie zapłaciła za roboty w nowym gmachu szpitala w Opatowie, a teraz tych należności przedsiębiorcy nie mogą wyegzekwować, bo spółka ogłosiła upadłość.
O zawieranie umów nalegał starosta Bogusław Włodarczyk, pilnował ich terminowego wykonania, dlatego oszukani przedsiębiorcy żądają, żeby starostwo opatowskie zapłaciło im za wykonane roboty. Ich koszty szacują na 18 mln zł. Delegacja z Ostrowca spotkała się ze starostą. Po kilku minutach jednak spotkanie zakończyło się brakiem porozumienia. Starosta Włodarczyk oświadczył w rozmowie z naszą reporterką, że spełnienie żądań wykonawców jest niemożliwe, bo naraziłby się na zarzut nieprawidłowego gospodarowania publicznymi pieniędzmi. Dlatego teraz czeka na rozwiązanie tego problemu przez prawników reprezentujących pokrzywdzone firmy.
Przedsiębiorcy przyznali, że zaskoczył ich brak chęci do wspólnego rozwiązania problemu. Byli oburzeni, że starosta opatowski nie poczuwa się do odpowiedzialności za swoje obietnice sprzed roku dotyczące m.in. gwarancji zapłaty za wykonane prace. Zapowiadają zawiadomienie prokuratury oraz kolejne, większe i bardziej liczne manifestacje przed siedzibą starostwa. Najbliższa ma odbyć się za tydzień.