Do niebezpiecznego zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem na drodze ekspresowej S7 między Kielcami a Skarżyskiem-Kamienną. W trakcie jazdy zapaliła się przyczepa ciężarówki.
Kierowca zauważył pożar, ale kontynuował jazdę. Mimo że jego podróż stwarzała duże zagrożenie w ruchu drogowym, nie został ukarany przez policję.
Damian Szwagierek z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej informuje, że pożar spowodowała awaria układu hamulcowego, która sprawiła, że zapaliła się jedna z opon przyczepy. Funkcjonariusz dodaje, że kierujący ciężarówką nie zatrzymał się ze względu na bezpieczeństwo innych kierowców. Ogień zauważył na łuku drogi, gdzie nie chciał się zatrzymać ze względu na zagrożenie dla innych pojazdów.
Utrudnienia na trasie ekspresowej S7 trwały przez kilka godzin. Początkowo były spowodowane akcją gaśniczą, a następnie koniecznością przeładowania ciężarówki, który przewoziła worki z klejem.