PO zarzuca PiS wykorzystywanie Lasów Państwowych do kampanii prezydenckiej. Politycy Platformy nawiązali do jednego ze spotów Andrzeja Dudy, który dotyczy prywatyzacji Lasów Państwowych i rzekomych planów prezydenta Bronisława Komorowskiego w tej sprawie.
Świętokrzyscy posłowie Platformy zarzucają PiS kłamstwo i hipokryzję. Liderka partii w regionie Marzena Okła-Drewnowicz przypomniała, że Prawo i Sprawiedliwość nie poprało nowelizacji Konstytucji, w której zapisano, że Lasów Państwowych nie można prywatyzować. To oni są szkodnikami lasów- zaznaczyła. „Wmawia się społeczeństwu, że chcieliśmy prywatyzować lasy, tymczasem prawda jest zupełnie inna”- podkreśliła posłanka. Jej zdaniem fakt, że ta sprawa pojawia się właśnie teraz świadczy o tym, że nie chodzi o lasy, ale o wykorzystanie ich, jako oręża politycznego.
Z kolei poseł Artur Gierada powiedział, że to politycy związani z PiS uwłaszczają się na majątku Lasów Państwowych. Jako przykład podał Jacka Kurskiego, który za nieco ponad 20 tysięcy złotych kupił okazałą leśniczówkę, po czym w swoim oświadczeniu majątkowym określił jej wartość na ponad 300 tysięcy.
Pełnomocnik PiS w regionie, poseł Krzysztof Lipiec odpiera zarzuty PO. Jak twierdzi, to właśnie Platforma wykorzystuje Lasy Państwowe do walki wyborczej. Zarzuca też PO hipokryzję w działaniach dotyczących lasów. „Treść poprawki do Konstytucji jest taka, że jedną ręką Platforma daje gwarancje braku prywatyzacji Lasów Państwowych,drugą zaś wkłada zapis „..o ile ustawa nie będzie stanowić inaczej”- powiedział. Zdaniem Krzysztofa Lipca, najlepszą gwarancją obrony polskich lasów przed prywatyzacją jest obecny stan prawny.