Uczestnicy V Międzynarodowego Świętokrzyskiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych dotarli dziś na Ponidzie. 35 zabytkowych aut można było podziwiać na trasie Pińczów – Michałów.
Przy stadninie koni odbyła się krótka przerwa, po której uczestnicy ruszyli pod miejscowy amfiteatr na uroczystą prezentację pojazdów.
– Dopisali uczestnicy ze Śląska, Mazowsza, Lubelszczyzny, Małopolski, są także dwie załogi z Ukrainy i nasi krajanie czyli świętokrzyscy kierowcy. Goście zza granicy dojechali do nas Zaporożcami, ale można też podziwiać Volkswageny Karmann Ghia, Alfy Romeo, kilka Mercedesów, w tym współczesny 190. Najstarszym pojazdem jest Rosengart z 1938 roku – powiedział Ryszard Krzysztofik, komandor rajdu.
Zarówno przy stadninie w Michałowie, jak i przed tamtejszą muszlą koncertową, pojawiło się mnóstwo miłośników starej motoryzacji. Pojazdy podziwiali także mieszkańcy.
– To coś pięknego – ten lśniący lakier, ten charakterystyczny warkot silników, mnóstwo chromowanych elementów, których brakuje współczesnym samochodom – mówili oglądający. – Sam gustuję w motocyklach, ale nie mogłem sobie odmówić widoku zabytkowych aut. To w wielu przypadkach historia na kołach – powiedział naszemu reporterowi jeden z mieszkańców Michałowa.
V Międzynarodowy Świętokrzyski Zlot Pojazdów Zabytkowych zakończy dziś o godz. 17.00 pokaz elegancji, po którym zaplanowano dla uczestników wspólne grillowanie.