Straż Miejska w Skarżysku-Kamiennej została zlikwidowana. Tak zdecydowali dziś radni. Projekt uchwały w tej sprawie przygotowały władze miasta. Prezydent Konrad Kronig tłumaczył, że chodzi o oszczędności w wysokości ponad miliona złotych. Podkreślał, że bez zaciskania pasa, miastu grozi zarząd komisaryczny. Skarżysko ma obecnie prawie 100 milionów złotych zadłużenia.
Przeciwko likwidacji Straży Miejskiej głosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Piotr Brzeziński powiedział, że to bardzo zła i nieuzasadniona decyzja. Radny nie wierzy, że likwidacja straży przyniesie prognozowane oszczędności, ponieważ są plany zatrudnienia w Starachowicach dwóch lub czterech strażników ze Skarżyska, a gmina będzie finansowała ich etaty.
Sekretarz miasta Agnieszka Winiarska potwierdziła te informacje. Władze chcą wprowadzić leasing pracowniczy i planują zatrudnienie w Starachowicach kilku strażników ze Skarżyska. Byliby oni oddelegowani do pracy w Skarżysku. Jak wyjaśniła w każdej kontroli ze strażnikiem miejskim uczestniczyłby urzędnik z Wydziału Gospodarki Komunalnej. Strażnik zabezpieczałby pewne czynności, do których uprawnień nie ma urzędnik – zaznaczyła Agnieszka Winiarska.