Piotr Żołądek – członek zarządu województwa, mimo obietnic sprzed trzech miesięcy, nadal nie przekazał na cele charytatywne pieniędzy z ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Jak informowaliśmy, w poprzedniej kadencji nie wykorzystał 93 dni urlopu, za co dostał prawie 50 tysięcy złotych brutto, czyli 37 923 złote na rękę. Piotr Żołądek w rozmowie z Radiem Kielce stwierdził, że pieniądze pobrał zgodnie z prawem i nie musi się tłumaczyć komu je przekaże. Słuchaczy rozgłośni ma o tym poinformować, ale nie na antenie.
26 stycznia, w programie „Punkty Widzenia”, Piotr Żołądek zachęcał potrzebujących wsparcia, żeby się do niego zgłaszali. „Żeby uciąć spekulacje i rzeź na nas, deklaruję, że te pieniądze zwrócę. Proszę niech się zwrócą organizacje pozarządowe, które potrzebują wsparcia. I żeby nie było to odbierane, że robiłem to dla środków finansowych, dla pieniędzy. Niczego w życiu nie robiłem dla zysku” – mówił na antenie.
Po programie, zgłosiło się do niego m.in. Regionalne Centrum Wolontariatu, które chciało przeznaczyć pieniądze na wsparcie wolontariuszy i organizację ferii zimowych dla ubogiej młodzieży z regionu. Szef organizacji Michał Braun informuje, że do tej pory nie otrzymał odpowiedzi. „Sekretarka powiedziała mi, że Piotr Żołądek w zaciszu domowym zdecyduje na jaki cel przeznaczy pieniądze. Nie zostaliśmy poinformowani, czy inna organizacja otrzymała wsparcie”- mówi.
Michał Braun, nie chce oceniać kwestii dotyczącej wypłacenia ekwiwalentów, ale z niesmakiem odnosi się do deklaracji złożonych przez Piotra Żołądka. „Jeżeli osoba publiczna deklaruje wsparcie dla organizacji społecznych, to powinna się z tego wywiązać. Jeżeli polityk nie potrafi spełniać takich łatwych obietnic, to pytanie co z tymi dotyczącymi rozwoju naszego regionu”- podsumowuje Michał Braun.
Sprawdziliśmy, jak członkowie zarządu wykorzystują urlop w tym roku. Rzecznik marszałka- Iwona Sinkiewicz-Potaczała informuje, że do 16 kwietnia, marszałek Adam Jarubas wykorzystał 26 dni urlopu wypoczynkowego i 4 dni bezpłatnego, wicemarszałek Jan Maćkowiak wykorzystał 6 dni urlopu, członkowie zarządu Agata Binkowska i Kazimierz Kotowski po 3 dni, a Piotr Żołądek- jeden dzień urlopu wypoczynkowego.