Starszym kojarzą się z przerobionymi Żukami bądź Nyskami. Każdy, kto był na giełdzie samochodowej w Miedzianej Górze, musiał je widzieć. Samochody, w których przyrządza się i sprzedaje ciepłe posiłki. Najczęściej popularne kiełbaski, szaszłyki czy kaszankę.
Jednak, wraz ze wzrostem zapotrzebowania na takie pojazdy, food trucki – bo o nich mowa, zmieniają się nie do poznania. To już naprawdę wyspecjalizowane „bary na kółkach” uważa Michał Skoczek, znany również jako Żorż Ponimirski – bloger ze Street Food Polska.