W siatkarskim zespole KSZO Ostrowiec, delikatnie mówiąc, nie dzieje się najlepiej. Sportowo: środowa, wyjazdowa porażka 0:3 z najsłabszym zespołem ligi Pałacem Bydgoszcz nie powinna się przydarzyć, nawet biorąc pod uwagę, bardzo poważne braki kadrowe w tym meczu.
Organizacyjnie jest bardzo źle. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zawodniczki od początku roku nie otrzymały pensji. M. in. z tego powodu kontrakt z KSZO rozwiązała bułgarska atakująca Ralitsa Vasileva, która skorzystała z zapisu w kontrakcie i wybrała ofertę z ligi indonezyjskiej.
– Szukamy pieniędzy. Czekamy na obiecaną dotację z urzędu miasta i środki za transmisje naszych meczów. Będę wydeptywać wiele ścieżek, aby zdobyć pieniądze – powiedziała nam prezes KSZO Iwona Kosiorowska.
Na dokończenie sezonu brakuje 170 tys. zł. Trwają również poszukiwania sponsora strategicznego. Prowadzone są m. in. rozmowy z Cementownią Ożarów. Prezes Iwona Kosiorowska nie przewiduje wycofania drużyny siatkarek z rozgrywek i liczy, że klub zdoła zgromadzić budżet na przyszły sezon. Aby spokojnie grać w Orlen Lidze potrzeba ponad 1,2 mln zł.