Wzrosła liczba przestępstw przeciwko mieniu prywatnemu w regionie, mniej natomiast jest aktów wandalizmu przeciwko własności publicznej, wynika z danych świętokrzyskiej policji. W ubiegłym roku, rzadziej niż rok wcześniej wandale niszczyli ławki, wiaty przystankowe czy mury.
Nieco inna sytuacja jest w stolicy regionu. Zdaniem kielczan, akty wandalizmu widać w centrum, ale przede wszystkim na osiedlach. Przystanki komunikacji miejskiej wyglądają nieestetycznie, zdarza się, że połamane są ławki, a ściany i wiaty szpeci graffiti.
W skali województwa tych przestępstw nie jest jednak dużo, mówi naczelnik wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, młodszy inspektor Paweł Gromniak. Są one jednak istotne z punktu widzenia poczucia bezpieczeństwa mieszkańców, dodaje.
W ubiegłym roku w całym regionie wykroczeń przeciwko własności prywatnej było 1807 – o 242 więcej niż rok wcześniej. Natomiast aktów wandalizmu przeciwko mieniu publicznemu było 68, czyli o 38 mniej – mówi Paweł Gromniak.
Mieszkańcy regionu świętokrzyskiego najbardziej oczekują poprawy bezpieczeństwa na drogach. Kolejne przestępstwa, które ich niepokoją, to włamania, kradzieże, bójki oraz napady i rozboje.