Straż Miejska w Kielcach ma nowy system wspomagania dowodzenia. Dzięki przesyłaniu dokumentów drogą elektroniczną strażnicy mają interweniować szybciej i lepiej. Zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach Wojciech Bafia mówi, że każdy patrol został wyposażony w smartfony, w których zainstalowana została specjalna aplikacja.
Dzięki niej informacje od dyżurnego trafiają bezpośrednio do strażników pełniących służbę w terenie. System zapewnia elektroniczny obieg dokumentów, dzięki czemu strażnicy mogą na miejscu zdarzenia robić notatki oraz zdjęcia. Wojciech Bafia dodaje, że każdy patrol jest na bieżąco monitorowany.
Na specjalnej mapie dyżurny może zobaczyć, gdzie znajdują się strażnicy, jaką trasę przebyli patrolując miasto oraz miejsca, w których podejmowali interwencje. Tego typu dane – jak podkreśla Wojciech Bafia – pozwalają w prosty sposób przygotować statystykę zdarzeń w poszczególnych punktach Kielc.
Mieszkańcy na razie nie mają możliwości zainstalowania w swoich telefonach lub tabletach aplikacji, z której korzystają strażnicy miejscy. Zastępca komendanta kieleckiej Straży Miejskiej mówi, że jest to technicznie możliwe. Nie wyklucza, że w przyszłości każdy będzie mógł zainstalować specjalną aplikację na swoim urządzeniu mobilnym. Jako przykład podaje Olsztyn. Zaznacza jednak, że w tym mieście z systemu DART korzystają wspólnie strażnicy miejscy, policjanci oraz olsztyński wydział zarządzania kryzysowego.
Nowy, informatyczny system wspomagania dowodzenia dla kieleckich strażników miejskich kosztował nieco ponad 100 tysięcy złotych.