Wybory parlamentarne odbędą się dopiero jesienią, ale partie już przygotowują listy wyborcze. Gotowy zestaw kandydatów do Sejmu ma świętokrzyska PO. Jak tłumaczy liderka partii Marzena Okła-Drewnowicz, znaleźli się na niej ludzie z potencjałem.
Są wśród nich wszyscy obecni posłowie, samorządowcy oraz sympatycy ugrupowania. Jeszcze nie wiadomo, czy „jedynką” będzie Marzena Okła-Drewnowicz, czy osoba z zewnątrz, narzucona przez centralę. Z listy PO do Sejmu wystartują m. in. wicemarszałek województwa Jan Maćkowiak i wójt Miedzianej Góry Zdzisław Wrzałka.
Niewiele wiadomo o liście Prawa i Sprawiedliwości. Dużo wskazuje na to, że jej liderem będzie osoba z mocnym nazwiskiem, czyli tzw. lokomotywa spoza regionu. Taki manewr ugrupowanie zastosowało 4 lata temu. Listę otwierała wówczas Beata Kempa, która kilka miesięcy wcześniej została liderką świętokrzyskiej organizacji. Osiągnęła bardzo dobry wynik – ponad 70 tysięcy głosów. Listy PiS są tworzone w centrali ugrupowania.
Mocną listę, zamierzają wystawić świętokrzyscy ludowcy. Jej lokomotywą będzie kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas. Mają się też na niej znaleźć: wiceminister gospodarki Arkadiusz Bąk, wiceminister obrony Beata Oczkowicz, wiceprezes ugrupowania Piotr Żołądek oraz posłowie: Mirosław Pawlak, Marek Gos i Romuald Garczewski.
Z kolei członek zarządu województwa Kazimierz Kotowski zamierza wystartować do Senatu na północy regionu. Niewykluczone, że zyska też poparcie PO. Marzena Okła-Drewnowicz chce, by Platforma i PSL wystawiły wspólnych kandydatów w wyborach do Senatu.
W SLD też nie brakuje chętnych do startu w wyborach. Najbardziej zacięta walka będzie się toczyć o najwyższe miejsca na liście. Będą się o nie ubiegać szef SLD w regionie Andrzej Szejna, poseł Jan Cedzyński i wiceprzewodniczący Sojuszu Henryk Milcarz.