Nie ma chętnych na kupno będących w upadłości Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych. Przetargiem na sprzedaż majątku zainteresowanych było 12 firm, ale żadna z nich nie złożyła konkretnej propozycji. Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Kielcach miało nastąpić otwarcie ofert i ewentualne rozstrzygnięcie przetargu. Z powodu braku chętnych, sąd zdecydował, że ogłoszona zostanie kolejna aukcja.
Syndyk Tycjan Saltarski nie wyklucza, że cena wywoławcza, która w pierwszym przetargu wynosiła 103 miliony złotych, zostanie obniżona. Dodaje, że nadal chce sprzedać spółkę w całości.
Nie wykluczone, że KKSM odzyska od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad część pieniędzy za kruszywo, dostarczone na budowę autostrady A2, za które firma nie otrzymała zapłaty. Chodzi o 22 mln złotych z długu, który w sumie wynosi 60 mln zł. Tycjan Saltarski poinformował, że Generalna Dyrekcja zaakceptowała zmianę na liście wierzycieli, dzięki czemu 22 mln złotych trafi do firm, które budowały autostradę. Kwota prawdopodobnie zostanie wypłacona w dwóch ratach w ciągu dwóch miesięcy.
Dług będących w upadłości likwidacyjnej Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych wynosi obecnie około 180 mln zł. Z tej kwoty ponad 140 mln zł to wierzytelności wobec banku BZ WBK.