Jedyny w Polsce ośrodek zajmujący się pomocą starszym rolnikom ma problem z zapewnieniem żywności dla pensjonariuszy. W ubiegłym roku zmieniły się zasady rozdzielania darów z Banków Żywności, w związku z tym nie mogą dostawać ich instytucje. Drobne paczki przyznawane są wyłącznie indywidualnym osobom, ale na 32 rolników zamieszkujących schronisko, dostało je zaledwie 8 osób. Na święta Bożego Narodzenia każda z nich odebrała paczkę, zawierającą litr oleju, kilo cukru, konserwę mięsną, litr mleka oraz 3 kg makaronu.
Prezes Banku Żywności w Ostrowcu Świętokrzyskim – Maria Adamczyk wyjaśnia, że artykuły spożywcze wydaje się tylko osobom, spełniającym określone kryteria. W Skoszynie zakwalifikowało się niewielu pensjonariuszy, bo reszta ma emerytury przekraczające dopuszczalny limit.
Procedura stanowi dodatkowe obciążenie dla pracowników schroniska. Dla każdego podopiecznego trzeba przygotowywać dokumenty i uzyskać zaświadczenia o dochodach. Paczki są przekazywane do gminy, trzeba więc po nie jechać. Dochodzi do tego, że praca włożona w załatwienie kilku produktów żywnościowych przewyższa ich wartość- podkreśla księgowa ze schroniska, Joanna Utnik-Kowalczyk.
Od maja, przepisy znów mają się zmienić, dzięki czemu pomoc znów będzie mogła trafiać do schroniska. Podwyższone ma być również kryteria dochodów. Założyciel domu w Skoszynie – ks. Jan Mikos zastanawia się, czy placówka przetrwa do tego czasu. Dodaje, że z powodu braku żywności nie może przyjmować nowych osób.
Schronisko w Nowym Skoszynie można wspomóc przekazując jeden procent podatku.