24 pługi od kilkunastu godzin usuwają śnieg z kieleckich ulic. Mimo to jezdnie są pokryte błotem pośniegowym, a miejscami nawet białe.
Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach Jarosław Skrzydło wyjaśnia, że z powodu ciągłych opadów pługi nie są w stanie dokładnie oczyścić ulic. Tłumaczy, że priorytetem jest odśnieżanie przebiegających przez Kielce drogach krajowych i wojewódzkich.
Ulice Krakowska lub Solidarności powinny być oczyszczone po trzech godzinach od ustania opadów. Natomiast najpóźniej, bo po 16 godzinach, śnieg usuwany jest z osiedlowych ulic.
Opady utrudniają życie nie tylko kierowcom, ale również pieszym. Kielczanie narzekają, że chodniki są w większości zasypana śniegiem i śliskie.
Komendant Straży Miejskiej w Kielcach Władysław Kozieł przypomina, że za usunięcie śniegu z chodnika przylegającego do nieruchomości odpowiada właściciel posesji. Dodaje, że za nieodśnieżony chodnik można dostać mandat w wysokości 100 zł. Zaznacza jednocześnie, że mogą też być inne konsekwencje, bo osoba, która złamie nogę, może od właściciela zażądać odszkodowania i zadośćuczynienia.