Kilkaset osób idzie w marszu szlakiem powstania styczniowego z Szydłowca do Wąchocka. Dziś uczestnicy wyruszyli z Suchedniowa i przez Michniów i Wzdół Rządowy – podążają do Bodzentyna. Wymarsz poprzedziła msza oraz apel poległych.
Jak mówili uczniowie szkoły w Suchedniowie – udziałał w imprezie jest dowodem współczesnego patriotyzmu. Dzięki osobom które przed laty walczyły i ginęły z ojczyznę możemy żyć w wolnym kraju. Jesteśmy im wdzięczni i musimy podtrzymywac pamięć o nich i o zrywie patriotycznym sprzed 152 lat.
Wśród piechurów są przede wszystkim organizacje strzeleckie, m.in. z Kielc, Staszowa i Limanowej. Swoim strojem wyróżniali się członkowie grupy rekonstrukcji historycznej Mariana Langiewicza ze Staszowa. Byli ubrani jak powstańcy, w kożuchy i czerwone czapki. Jeden z członków grupy Tadeusz Kuszewski miał także karabin z 1853 roku którego większość części była oryginalna.
Po drodze piechurzy przejdą przez Michniów i Wzdół Rządowy. Tam odbędzie się wspólny opłatek, a uczniowie miejscowej szkoły wystawią jasełka.
Około godziny 15.00 grupa dotrze do Bodzentyna, tam dołączy do nich Pułk Żuawów Śmierci. Na Rynku odbędzie się Apel Poległych. Ostatni dzień obchodów zakończy się w Wąchocku, gdzie zaplanowano uroczystości m.in. przy pomniku generała Mariana Langiewicza.