Prezydium Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie dziś rozmawiać o konsekwencjach wobec działaczy partii z Sandomierza, którzy gromadzili składki partyjne na oddzielnym koncie.
Na skutek tej działalności Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe PSL za 2013 rok. Radio Kielce dowiedziało się nieoficjalnie, że zarząd powiatowy PSL z jego prezesem Stanisławem Masternakiem zostanie wezwany do dymisji.
Lider ludowców w regionie Adam Jarubas nie potwierdza tej informacji, ale przyznaje, że działacze z Sandomierza postawili w bardzo trudnej sytuacji całe Stronnictwo. – Skutki i sankcje dotyczą całej partii, a działania podejmowane przez kolegów z Sandomierza przeprowadzone zostały bez wiedzy naczelnego Komitetu Wykonawczego i władz wojewódzkich PSL – powiedział Adam Jarubas.
Stanisław Masternak poza sprawowaniem funkcji prezesa powiatowego PSL jest również starostą sandomierskim. Dymisja może więc oznaczać także zmiany w zarządzie powiatu.
Państwowa Komisja Wyborcza zakwestionowała kwotę 17 498 złotych, gromadzoną poza partyjnym kontem. Sprawą zajmowała się również opatowska prokuratura. Działacze PSL z Sandomierza przyznali się do nieprawidłowości. Konsekwencją może być wstrzymanie na okres trzech lat państwowej subwencji dla Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ostateczną decyzję w tej sprawie po złożeniu przez władze naczelne PSL skargi podejmie Sąd Najwyższy.