Oryginalny nagrobek rodziny Kondaki, na cmentarzu prawosławnym w Kielcach odzyskał blask. Widoczny z daleka pomnik, w postaci spiczastej piramidy został wykonany w odlewni żeliwa w Bliżynie. Renowacja kosztowała około 28 tysięcy złotych.
Prace były żmudne, bo nad poziomem gruntu znajdował się tylko szczytowy fragment konstrukcji. Był mocno zniszczony przez rdzę – informuje Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego.
Jak dodaje, w ziemi zagłębiona była metrowej wysokości podstawa. Wykonano ją od nowa. Na podstawie grobowca, na czterech kulach ustawiona jest misternie zdobiona ażurowym wzorem piramida, którą wieńczy prawosławny krzyż.
Renowacja była możliwa dzięki kweście, od 22 lat prowadzonej przy kieleckich nekropoliach. Podczas ostatniej, listopadowej zbiórki zgromadzono 69 tysięcy złotych. Władze Kielc zwykle podwajają sumę z kwesty pieniędzmi z budżetu. Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego przygotowuje właśnie stosowny wniosek do miejskich radnych.