Rada Skarżyska-Kamiennej zdecydowaną większością przyjęła przyszłoroczny budżet miasta. „Za” głosowało 20 radnych, przeciw była tylko jedna osoba – radny niezależny Juliusz Bilski. “To budżet spadku, przygotowany jeszcze przez poprzedniego prezydenta Romana Wojcieszka” – mówiono w trakcie dyskusji.
“To najlepsze rozwiązanie w obecnej sytuacji, ale mamy świadomość, że w ciągu najbliższych miesięcy trzeba będzie dokonywać intensywnych zmian” – stwierdził prezydent Skarżyska Konrad Krönig.
Dochody miasta zaplanowano na prawie 126 mln złotych, wydatki to niespełna 123 mln. Najbardziej zadłużona gmina w regionie ma więc wypracować w przyszłym roku 3-milionową nadwyżkę. Nie wiadomo jednak, czy uda się ją osiągnąć, radni zwracali bowiem uwagę, że część dochodów ze sprzedaży majątku zaplanowano nazbyt optymistycznie, co przyznawał także prezydent. Wydatki majątkowe, to ponad 5 mln złotych. Najwięcej pieniędzy – 3 mln ma pochłonąć przebudowa ulicy Zwycięzców, prawie półtora miliona złotych kosztować będzie udział miasta w programie e-Świętokrzyskie, mniejsze kwoty przeznaczono m.in na remont pomieszczeń socjalnych na stadionie “Granatu” i na rewitalizację osiedla “Rejów”.
Radni Skarżyska zdecydowali również o zmianie na stanowisku skarbnika miasta. Odwołano dotychczas sprawującą tę funkcję Magdalenę Grzmil, a na jej miejsce powołano od 1 stycznia Ewę Pawełczyk. Rekomendował ją na to stanowisko prezydent Konrad Krönig.